Niemiecki zespół, śpiewający głównie po angielsku, założony w latach 70'. Założycielem i pomysłodawcą zespołu był Udo Dirkschneider, który sam w roku 2006 został sklasyfikowany jako 41'wszy wokal świata.
Pewnie zastanawiacie się (a może i w sumie nie...) dlaczego akurat ten zespół został zaprezentowany w II wydaniu magazynu. Odpowiedź jest wręcz trywialna! Po prostu przy odsłuchiwaniu nowej płyty, a konkretnie kawałka Revolution wpadł mi do głowy pomysł na tytuł dzisiejszego magazynu nad którym głowiłem się chyba tydzień...
Zatem skoro mamy oficjalną część przedstawienia za sobą, przejdźmy do tego co w tym zespole jest takiego niezwykłego. Gitara... oj taaak, wokal.... perkusja.... długo by wymieniać. Fenomenalny wokal Udo, o czym świadczy 41'wsze miejsce wokalistów wszech czasów. Odgrywanie na gitarze fragmentów muzyki klasycznej, a konkretnie Dla Elizy w kawałku pod tytułem Metal Heart. Albumy takie jak Balls To the Wall, I'm A Rebel, Breaker, Russian Roulette to perełki heavy metalu. Z resztą co ja wam tu będę zachwalać. Poniżej wpisu znajdziecie kilka kawałków rzeczonego Accept'u. Sam zespół od 2010 roku wydał 2 płyty - Blood of the Nations (2010) i Stalingrad (2012). Ostatnie płyty nagrywane są już z innym wokalisą, który mimo wszystko daje rade... a płyty śmiało można porównać ze starszymi nagrywkami zespołu. Dosyć gadanio-pisania, pora słuchania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz