17.10.2012
Historia Deskorolki
Dzisiaj wychodzimy sobie w piękną pogodę na deskę, jeździmy, uczymy się jakiś nowych tricków, które posiadają swoje nazwy. Wracamy do domu i w zasadzie nie zastanawiamy się dlaczego mamy możliwość jeżdżenia na deskorolce. Skąd się to wzięło? Dlaczego? Jak? Kto?
A no zaczęło się, a w zasadzie to zaczęło grzać niemiłosiernie. W latach 70' XX w w Kalifornii nastąpiła wielka susza. tak wielka, że fale na oceanie do surfowania nie istniały, a woda z basenów zwyczajnie wyparowywała w kilka dni. W owym czasie modna była jazda na wrotkach (takich butach z kółkami, trochę odmiennie ułożonymi niż w przypadku rolek). Modne nie modne ale surferzy chcieliby jednak posurfować... No to co trochę inwencji twórczej kołujemy kawałek deski przypominający kształtem deskę do surfingu, tylko trochę mniejszą, skrajamy rolki na pół (wszak potrzeba jakiś kółek żeby poimitować surfowanie po asfalcie). Montujemy iiiii BINGO! Zapewne tak właśnie narodził się pomysł na substytut sufingu w czasach bezfalowości oceanicznej. Co się okazało dalej. Baseny, z których woda odparowywała kształtem były wręcz idealne by w nich jeździć, a same imitowały kształt fali (wiadomo jak wygląda bowl, jesli nie odsyłam do google). Tak to właśnie wszystko się zaczęło, a największy wkład w całe to zamieszanie przypadł grupie Z-Boys wywodzących się z Santa Monica do których zaliczał się między innymi Tony Alva.
Tak właśnie deskorolka rozpoczęła swą przygodę. Sprawa została nagłośniona, sama deskorolka stała się symbolem buntu, a nawet stała się prawnie zabroniona. Zmartwiona opinia publiczna wskazywała, że jest to sport niebezpieczny, straszny i w ogóle zgromadzenie ćpunów, sodoma i gomora, deprawacja dzieci, ahh cuda niewidy. W każdym bądź razie w wielu miejscach na świecie deskorolka została zabroniona prawnie (w niektórych krajach zabroniona jest do dzisiaj) Ogólnie jakoś tak zamieszanie na temat deskorolki ucichło, w basenach znowu zagościła woda, kilku co bardziej wytrwałych grupek śmigało dalej na deskorolkach, ale raczej stało się to już rzadkością. Oczywiście od czasu do czasu organizowano jakieś zawody, na sile przybrała konkurencja downhill'owa w specjalnie do tego zaprojektowanych torach. Swoją drogą i sama deskorolka przeszła niezwykłe przeobrażenie. Z kawałka deski znalezionej gdziekolwiek i pociętych rolek, deskorolka powoli przechodziła w stan znany nam obecnie (nose, tail odpowiednia szerokość, trucki metalowe, kółeczka poliuretanowe).
Alan Ollie Gelfand jako pierwszy wykonał ewolucje polegającą na wyskoku z deską. Trick ten wykonywał oczywiście w bolwu, bo na ulicy jakoś nikomu nie przyszło do głowy jak się w ogóle za ten trick zabrać. Do czasu! Pierwszą osobą która wykonała ollie na płaskiej powierzchni był Rodney Mullen. Ten sam, który potem wymyślił wiele podstawowych flipów dzisiaj wykonywanych. To on w zasadzie wprowadził deskorolkę na nowe tory, w kształcie znanym w dniu dzisiejszym. Sama deskorolka przeżyła swój renesans pod koniec lat 90' kiedy to na konsole wchodziła gra Tony Hawks Pro Skater ( o serii tej gry w następnym magazynie). Renesans ten trwa do dnia dzisiejszego z mniejszym lub większym nasileniem. Jedno jest pewne, deskorolka jest, była od lat 70' i raczej już pozostanie częścią tego świata i sposobem na wyrażanie siebie tak jak muzyka, film czy teatr.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz