17.11.2012

Skateboarding Video


   Niewiele jest filmów deskorolkowych, które gromadzą w swoim teamie same maszyny do skejtowania, z czego każdy z nich (członków teamu rzecz jasna!) ma swój własny, wręcz niepowtarzalny styl jazdy. Jeszcze mniej bywa takich firm, które miałyby taki team i wydały arcydzieło, perełke... no zwał jak zwał... wśród filmów w tej kategorii. Mowa oczywiście o...
Almost Round 3.

     Nazwa Round 3 wzięła się z tego, że jest to 3 film almosta (no Ameryke odkryłem!), który jest kontynuacją batalii Daewon v Mullen. Jak 2 poprzednie wersje były tylko przejazdami porównawczymi między Daewonem  a Mullenem, tak w Round 3 został  zaangażowany cały team Almosta.

     Odpalamy sobie filmik a tam mega pozytywne Any way you want it That's the way you need it zespołu Journey. Napisy początkowe i wchodzi Chris <Wielka Stopa> Haslam, jeszcze wtedy z małą jak na jego możliwości brodą, jadący pod  Cardigans - My Favourite Game. Styl jazdy Haslama tutaj... jakiś taki umiarkowanie szalony? Nawet nie wiem jak to określić. Przejazd oczywiście jak najbardziej przyjemny... no i to boned ollie; flip to one foot nose manual.
     Bang! Cooper Wilt! Bo jego przejazd następuje po Haslamie. Franz Ferdinand - Come on Home, raczej spokojny utwór. Sam przejazd spokojny? Hmm raczej nie, no chyba że skakanie z dachu na dach parterowego budynku można nazwać spokojnym. Ale sam przejazd nie posiada jakiś nieprawdopodobnych tricków nad którymi człowiek musi się zastanawiać - "ku*wa co to było!?" Mimo wszystko, zacne tricki zacne!

    No i Ryan Sheckler... nie lubie go osobiście, za tą całą szopkę którą robi wkoło siebie, ale jedno trzeba przyznać, w tym filmie spadał ze znaczących gapów... nie wiem czy on ma gume zamiast stawów kolanowych, ale dawał rade. The Cure -  Why can't i be you bo własnie to leci, nadaje przejazdowi trochę power'a.

    William Patrick, pierwsza scena - bez winiacza nie ma co jeździć! Deska była podtapiana w strumyku, ślizgała się po poręczach, ale dała rade jak i przejazd dał rade. Z tym, że mimo wszystko w porównaniu z innymi wypada najsłabiej...
    Greg Lutzka. Jimi Hendrix - All along the wathtower... No tak pod taki kawałek to musi być coś dobrego. I w sumie jest, Greg daje rade, a cały montaż jest genialnie zgrany z muzyką. No genialnie! Jest to ostatni przejazd przed wielką...

    Round Three! Zaczyna Rodney Mullen. Czego można się spodziewać po człowieku, który wymyślił prawie każdy podstawowy flip na deskorolce, a sam robi takie, których nazywanie jest już zbyt komplikowane? Wszystkiego! Co mamy w przejeździe? Wszystko! Mullen jak jeździ tak jeździ, ma taki połamany trochę styl, ale przy tym arsenale trickowym, który on ma to na moje mógłby się głową odpychać i jeździć jakby wczoraj deskę do ręki wziął pierwszy raz. Standardowe kręciołki na jednym kółku, przedziwne flipy, trudne combosy. No jest co oglądać.

    Daewon Song. Ten to zawsze musi jeździć tam gdzie jeździć się nie da. W dodatku w taki sposób ze szczęka opada. Ja nie wiem, czy nikt mu nigdy nie powiedział jakichkolwiek praw fizyki?! W sumie to... dobrze... bo czegoś takiego byśmy nie uświadczyli. Kolejny po Mullenie magik na desce. wiele flipów wiele manuali, cięzkie combosy i jazda w miejscach typu "to tak się da!?" Mullen v Daewon. Rozstrzygnięcie pozostawiam do indywidualnej oceny, jesli oczywiście można tu mówić, że któryś jest lepszy od drugiego...

    Film kończy się tak radośnie jak się zaczął, urywkami nie zamieszczonymi w przejazdach, trochę odpałów teamu nikogo z tropu nie zbije ;]
    Ogólnie jakoś tak Almost ma tendencje do pojawiania się w miejscach, w których zrobiono już niemal wszystko, tylko po to by dowodnić, że wcale nie wszystko. Jak i wyszukują miejscówki na które człowiek tak patrzy dłuższą chwile i nie wierzy że na tym w ogóle da się jeździć.

    Do tego filmu mam w ogóle tak wielki sentyment że jest godzina 2 w nocy jak to pisze. Zazwyczaj filmy pamiętałem z pamięci i opisywałem plus minus co w nich było, ale tutaj oglądam go już drugi raz pomimo faktu, że obudzony w środku nocy potrafie zanucić muzykę przejazdową do konkretnych przejazdów i dalej się tym wszystkim jaram i łapie przezajawkę!

    Mam nadzieję, że Almost na Was też tak podziała, albo działa. No to co?! Seans czas zacząć!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz