17.11.2012

Trick tip


     A co tam! Skoro można komuś pomóc w sklejeniu, bądź zrozumieniu jakiegoś tricku przez serie poradników "jak zrobić coś tam" to czemu by o tym nie pisać?
     A w tym miesiącu przyjrzymy się Croocked Grind'owi. Polega on na wskoczeniu przednim truckiem na krawędź przeszkody, pozostawiając blat nachylony w stosunku do krawędzi pod kątem 45 stopni, i zejściu...


     Samo wskoczenie na croock'sa trudne nie jest, podobnie jak do noseslide, ale nie dokręcamy się do końca (albo jakoś tak... wiadomo w każdym bądź razie o co chodzi!). Przejechanie jakiegoś odcinka na croock'sie jest do wyćwiczenia. Najtrudniejszym elementem tego tricku jest zejście... Długo ten element katowałem i zawsze deska obracała mi się na drugą stronę. Powodują to 2 rzeczy (takie obracanie deski podczas zejścia) Po pierwsze, zły kąt ciała  stosunku do deski i do murka. Powinniśmy zrobić zamach i obrócić się jak do noseslide i tak utrzymywać pozycje ciała, łatwiej jest wtedy zejść. Po drugie nie starajmy się od razu odkręcać deski (zejście polegające na zrzuceniu deski szybkim obrotem który ma ustawić deskę równolegle do przeszkody). Najlepiej jest to wyćwiczyć po prostu stając na murku w pozycji jak byśmy robili croock'sa i spróbować zeskoczyć lekkim nollie, tak jakby odskakując w tył w stosunku do potencjalnej jazdy.

Trochę nakręciłem no i jak to tak schodzić z tricku lecąc w tył? A no tak, że podczas zejścia ten odskok w tył jest niwelowany przez to, że poruszamy się do przodu (przepraszam za to że nie zamieszczę tu jakiegoś wszechmądrego wzoru fizycznego, zawsze byłem słaby z tego przedmiotu, pomijając fizykę atomową <albo raczej jej bardzo elementarny zarys> i astronomię). No... samo zejście też jest do wyćwiczenia i jak już opanujecie do perfekcji samo zejście, to musicie to jeszcze przełożyć w samym croock'sie (kwestia przyzwyczajenia się do tricku i do samego ruchu). Zatem ćwiczcie, sklejajcie kolejne tricki i miłej zabawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz